Shiatsu w Bydgoszczy

A – romantyczne przeziębienie, i co teraz?


Romantyczne poranki wśród mglistych widoków za oknem, to urok polskiej, złotej jesieni.
To czas, kiedy w drodze do pracy czy szkoły towarzyszy nam chłodne powietrze, czasem dynamiczny powiew wiatru, czy też przenikliwe krople deszczu. 

Możemy, co prawda opatulić się i chronić przed zimnem, ale w pamięci mamy jeszcze lato i nie spieszno nam do ciepłych ubrań. Za to wilgoć, coraz wolniejszy naturalny rytm naszego ciała, a jednocześnie powakacyjna mobilizacja związana z powrotem do szkoły lub intensywnej pracy, sprawiają, że któregoś pięknego dnia budzimy się z bolącym gardłem i zatkanym nosem.

I niezadowolenie gotowe, bo przecież…

nieleczony katar trwa tydzień, a leczony siedem dni.


A kto ma tyle czasu? Na szczęście każdy zna swój ulubiony sposób na katar i przeziębienie. Gorącą herbatę, wodę z miodem i cytryną, olejki eteryczne, szalik i ciepły kocyk. Najlepiej czerwony… albo, chociaż zielony, prawda? Trochę luzu i humoru na czas pluchy też nie zaszkodzi, a nawet pomoże.

Osobiście uwielbiam wąchać geranium, aplikować sok z żyworódki i popijać napar kurkumowo-imbirowy. Stosuję także mobilizację ciała masażem. Tym bardziej, że można ją wykonywać niezależnie od przyjmowanych leków i mikstur. A jak to wygląda dokładnie?

Leczenie nosa i gardła zaczynam od dłoni. 


Gdy przywiedziemy kciuk do palca wskazującego przy wyprostowanej ręce, najwyższy punkt jest punktem, który uciskam, jako pierwszy. Akupunktura nazywa go punktem JG4, czyli czwartym punktem na kanale jelita grubego. I chociaż może to…

wydawać się dziwne, to jego stymulowanie działa, zwłaszcza w kompozycji z innymi punktami. Na dłoni polecam rozmasować cały kciuk, bo przez niego idzie kanał płucny. Na zdjęciu, przy paznokciu zaznaczyłam końcówkę kanału płuc, który wędruje przez całą rękę aż do barku.

 

Odległości na ciele mierzymy przybliżoną szerokością kciuka, co dalej, zgodnie z nazewnictwem tradycyjnej medycyny chińskiej nazywam terminem „cun”.  



Później…


“wspinamy się” po ręce namierzając ważne punkty przy łokciu. Punkt Jg11 – znajduje się w zagłębieniu bocznym, 1 cun (palec kciuka) od końca linii powstającej podczas zgięcia ręki w stawie łokciowym.

Natomiast w zgięciu łokciowym po przeciwnej stronie, znajduje się ważny punkt kanału płuc.


Jeśli zastanawiacie się czy dobrze traficie w punkty, to nie przejmujcie się. Pouciskajcie delikatnie wskazane okolice i bolesne miejsca. To są punkty wymagające stymulacji, a ich uciśnięcie, bez wątpienia, przyniesie Wam ulgę.
 

Przejdźmy teraz do szyi, bo tam są dwa, szczególnie ważne, punkty.


Wspomagają one pracę śluzówki gardła, migdałków, dzięki czemu przynoszą ulgę w bólu krtani. Punkt Jg18 znajduje się 3 cuny w bok od środka jabłka Adama.  Ż9 – na poziomie szczytu jabłka Adama, na przednim brzegu mięśnia, ku tyłowi od tętnicy szyjnej.


Kolejne dwa punkty to:

Pż 20 – na karku, 

Pm10 – na linii włosów, ciut ponad 1 cun od kręgosłupa, czyli śród linii tylnej.


I teraz nadszedł czas na okolice nosa. 


Te dwa punkty łatwo znaleźć.

JG19 – pół kciuka (cuna) w bok od środka nosa, między skrzydełkiem nosa i brzegiem górnej wargi.

Jg20 – to górny brzeg bocznej bruzdy skrzydełka nosa.

Warto jednak ucisnąć dodatkowo punkt na czole u nasady nosa, po środku linii łączącej brwi. Pomaga to w odtykaniu nosa, zwłaszcza, jeśli dodatkowo przejedziemy językiem po podniebieniu.

&

Na zdjęciu zaznaczyłam jeden punkt na czubku głowy. Jest to punkt GRT21.

Znalezienie tego punktu nie jest trudne, choć odnajdujemy go w odniesieniu do innego punktu, GRT20.

Punkt GRT20 znajduje się na środku linii łączącej oba wierzchołki uszne, 5 cunów od przedniej granicy włosów

lub 7 od granicy owłosienia na karku.


Jak już namierzymy ten punkt, to przesuwamy palce 1,5 cuna do przodu i mam GRT21, jeden z punktów odpowiedzialnych za drożność nosa.

Praca z opisanymi powyżej punktami z pewnością wesprze proces zdrowienia, ułatwi oddychanie i przełykanie. 


A także poprawi ogólne samopoczucie. Tekst opracowałam na podstawie doświadczeń własnych i podręcznika “Twoje zdrowie w Twoich rękach – akupunktura dla każdego” Aldony KIełkowskiej. Obie ryciny pochodzą z ww książki, a zdjęcia z zasobów własnych. 



Życzę przyjemności i powrotu do formy!

Joanna – współtwórca Twojej harmonii w ciele

A, że na zdrowie w dużej mierze wpływ ma sposób odżywiania, to zachęcam Cię do spróbowania pyszności, na które przepisy podaję, o TUTAJ <<<